Coś lub ktoś zakrada się coraz bliżej.

  • Tessa

Coś lub ktoś zakrada się coraz bliżej.

30 January 2023 by Tessa

Coś się dzieje, i to coś złego. – Co, do cholery... Ciemna postać nagle puściła się biegiem, na płytach zadudniły kroki. Shana chciała krzyknąć, ale postać rzuciła się na nią z błyskiem w ciemnych oczach. Napastnik uderzył ją w brzuch z taką siłą, że się zatoczyła i wpadła tyłem do basenu. Łup. Uderzyła głową w obramowanie. W jej głowie eksplodował ból, niemal straciła przytomność, ale usiłowała zachować świadomość. Walczyć. Napastnik był na niej, w wodzie. Ręce w rękawiczkach otoczyły jej szyję, ściągały w dół. Przez taflę wody widziała twarz wykrzywioną gniewem, zniekształcone rysy. O Boże. Zna tę twarz. Ale nie mogła myśleć, nie mogła oddychać. Boże, pomocy. Błagam, ratunku, bo mnie zabije! Walczyła, szarpała się, usiłowała się odwrócić, przekręcić tak, żeby napastnik znalazł się pod wodą. Shana była silna, od lat pływała, ale ogarniało ją znużenie i nie mogła sprostać determinacji mordercy. Nie, Jezu, nie! Dławiła się wodą. Usiłowała zachować jasność myślenia. Przeżyć. Ale przegrywała tę walkę. Krztusiła się wodą. Traciła siły, choć nie dawała za wygraną, starała się oderwać brutalne palce od swojej szyi, machała nogami, chcąc kopnąć zabójcę. Dalej, Shana. Walcz. Gryź. Zrób coś! Ale woda jest taka ciężka. A napastnik taki zwinny, nawet w wodzie. Nos i płuca płonęły żywym ogniem, podobnie jak gardło. Chciała odkrztusić wodę, ale nie miała siły. Płuca domagały się tlenu. Boże, Boże... Nie! Ogarniała ją ciemność, gwiazdy i księżyc wirowały jej przed oczami, nieboskłon przecięła smuga odrzutowca. Umrę, zrozumiała nagle. Poruszała się coraz wolniej, już nie wierzgała. Dlaczego? Dlaczego ja? Zastanawiała się. Gdzieś z oddali docierał głos: – Rico! Daisy! Malutki! Cicho! – To sąsiad uciszał psy. Ale nie słuchały, ujadały bez przerwy. Shanę ogarniał mrok. Usiłowała jeszcze raz zaczerpnąć tchu, a potem noc uśmierzyła jej ból. Rozdział 22 Dzień był ciepły. Od Pacyfiku ciągnęła lekka bryza. Bentz wrócił do Santa Monica i przechadzał się po molo. Zwolnił tam, gdzie zgodnie z tym, co zapamiętał, Jennifer wskoczyła do morza. Przeszył go dreszcz, gdy spojrzał w dół, wyobraził sobie jej postać w atramentowej wodzie, jej bladą, poznaczoną niebieskimi żyłkami skórę i czerwoną sukienkę otaczającą ją szkarłatną chmurą. Zamrugał. Oczywiście, że jej tu nie ma; woda mieniła się w blasku słońca. Zadzwoniła jego komórka. Wyświetlacz poinformował, że dzwoni Jonas Hayes. Z prywatnego telefonu. – Bentz – rzucił do słuchawki, ciągle wpatrzony w morze. Bolała go noga, bardziej po tej nocnej kąpieli. Wiek dawał mu się we znaki, choć za żadne skarby nie przyznałby się do tego. A Olivia uważa, że jest na tyle młody, by poradzić sobie z trudami ojcostwa. Gdyby go teraz zobaczyła, gdyby widziała, jak kusztyka po molo i widzi duchy w wodzie... – Musimy pogadać. – Hayes mówił krótko, oficjalnie. Najwyraźniej jeszcze mu nie przeszło. – Kiedy? – Bentz zmrużył oczy i patrzył pod molo. Wędkarz akurat zarzucał wędkę tam, gdzie według jego obliczeń Jennifer uderzyła w taflę wody. O ile wiedział, Straż Przybrzeżna nie wyłowiła zwłok kobiety w czerwonej sukience, zakładał więc, że ta, która podszywa się pod jego zmarłą żonę, nadal żyje. I znowu

Posted in: Bez kategorii Tagged: conana, łatwy kok, strój na imprezę urodzinową,

Najczęściej czytane:

- To dlaczego nie chcesz wyjść za mnie za mąż? Wciąż

uważasz, że jestem zarozumiałym szowinistą i... - Nie! Jesteś wspaniały! - Ale nie chcesz wyjść za mnie za mąż? ... [Read more...]

tonem. - Proszę na mnie poczekać na dworze.

R S Willow zawahała się przez moment, po czym posłusznie przeszła do ogrodu. Wokół panowała cisza. Gdzieś w lesie hukała ... [Read more...]

Lizzie zmarszczyła brwi i ku przerażeniu Willow podstawiła

młodszej siostrze nogę. Amy potknęła się i upadła na twarz. Rozpłakała się głośno. Willow natychmiast podbiegła do dziewczynki. Pomogła jej się podnieść i otarła łzy. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 instytutkosmetyczny.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste