które dopuściły się tak poważnych aktów przemocy, nie powtarza ich po osiągnięciu

  • Tessa

które dopuściły się tak poważnych aktów przemocy, nie powtarza ich po osiągnięciu

30 January 2023 by Tessa

dorosłości. Poza tym – i należy to podkreślić – z badań wynika, że jest większe prawdopodobieństwo recydywy w przypadku dziecka odsiadującego wyrok z dorosłymi niż u więźnia zakładu dla nieletnich. Zatrzymanie Danny’ego w poprawczaku leży więc w najlepszym interesie tego stanu. Chłopiec może zostać zresocjalizowany i w wieku dwudziestu pięciu lat rozpocząć życie od nowa jako wartościowy członek społeczeństwa. – Zakłada pan, że Danny jest winny – powiedziała oschle Sandy. – Dlaczego pan zakłada, że mój syn jest winny? Avery Johnson, starszy mężczyzna w cienkich drucianych okularach i drogim garniturze, posłał jej słaby uśmiech. Zjadł swoją porcję szarlotki w kilka minut, po czym starannie wytarł górną wargę papierową serwetką. Sandy wcale nie była pewna, czy go lubi. Wydawał się zbyt sztywny, zbyt bogaty i zadowolony z siebie jak na jej gust. Ale Shep przekonał się do niego od razu. Poznali się już jakiś czas temu na uroczystości, podczas której prawnik wygłosił bardzo udane przemówienie. Shep nazywał go nawet „przyjacielem”, choć Sandy wiedziała, że o żadnej przyjaźni nie ma nawet mowy. Avery Johnson obracał się w kręgach zupełnie innych niż państwo O’Grady. Mieszkał we wspaniałej rezydencji w Lake Oswego i podjął się sprawy ich syna bynajmniej nie z dobroci serca. Sandy podejrzewała, że facet bierze pięćset dolarów za godzinę, a stan jego konta powiększa się nawet wtedy, kiedy ten elegant wsuwa ich szarlotkę. Nie wiedziała, jakim cudem mu zapłacą. Nie miała pojęcia, co o ich sytuacji finansowej naopowiadał Shep, żeby go tu zwabić. Wiedziała tylko, że mąż wierzył w Avery’ego Johnsona. Johnson nie miał sobie równych, a Shep uważał, że jego dzieci muszą dostawać wszystko najlepszej jakości. Takie było wyobrażenie szeryfa O’Grady’ego o roli ojca, co z jednej strony wściekało Sandy, a z drugiej łamało jej serce. – Może pani być spokojna. Nie pozwolę, by ława przysięgłych choć przez chwilę pomyślała, że państwa syn jest winny. – Avery znowu uśmiechnął się krzepiąco. – Ale nie występujemy jeszcze przed ławą przysięgłych. Za sześć miesięcy będę pertraktował w sprawie przyszłości Danny’ego z Charlesem Rodriguezem i sędzią Matthewsem, który, mówiąc szczerze, jest beznadziejnym starym prykiem i gdyby mógł, wprowadziłby z powrotem do szkół kary cielesne. On z pewnością nie wątpi w winę waszego syna i uważa, że chłopak powinien za to wisieć. Na szczęście prywatne opinie Matthewsa nie mają na tym etapie większego znaczenia. Zastanowimy się tylko, który sąd przejmie sprawę. Muszę więc udowodnić, że bez względu na to, czy Danny jest winny, czy nie, będzie lepiej i dla samego podejrzanego, i dla całej społeczności, jeśli proces odbędzie się w sądzie dla nieletnich. – Bo nawet jeśli Danny jest masowym mordercą, z czasem zostanie w cudowny sposób uleczony? – Właśnie. I nie ma w tym żadnego cudu. Przez całą noc czytałem artykuły o przestępczości nieletnich. Eksperci często powołują się na „zjawisko zaniechania”. U chłopców w wieku od dwunastu do osiemnastu lat obserwuje się zwiększoną skłonność do działalności przestępczej, bo na tym etapie rozwoju nastolatek nie zawsze potrafi sobie poradzić z burzą hormonów. Potem dorośleje, zaczyna pracować, tworzy trwalsze związki, zakłada rodzinę. Nawet ci, których wcześniej uważano za chuliganów, dojrzewają i często prowadzą normalne życie. – Więc jeśli Danny jest niewinny, to jest po prostu niewinny. Ale jeśli jest winny, to tylko taka faza jego rozwoju? To będziemy udowadniać w sądzie? – Głos Sandy wznosił się na coraz wyższe rejestry. Nie mogła się powstrzymać. To jakiś absurd. Obłęd. Shep rzucił żonie pełne zniecierpliwienia spojrzenie. – Na litość boską, Sandy, a co chciałabyś usłyszeć? Przecież Avery ci powiedział, że postara się, żeby Danny nie stanął przed sądem dla dorosłych. W ten sposób właśnie można to osiągnąć. – Sandy... – Avery zaczął pojednawczo. Sandy przerwała mu. – Nie wiem, co chcę usłyszeć! Może to, że mój syn nie potrafiłby zastrzelić trzech osób. Że moje dziecko nie jest mordercą, że to wszystko jakaś wielka pomyłka. – Uderzyła ręką w stół. – Popatrzcie na siebie, omawiacie tu prawnicze teorie, ustalacie strategię. To nie mecz

Posted in: Bez kategorii Tagged: czy warto jesc awokado, białe plamki na ciele zdjęcia, farba która nie niszczy włosów,

Najczęściej czytane:

em była z Lentoczkinem ...

na „pan”. Ale dziwnie byłoby robić sobie ceremonie z chłopczykiem o zmąconym umyśle, do tego jeszcze gołym. – No, no, chodź. – Polina Andriejewna wyciągnęła do niego obie ręce. – To ja, siostra Pelagia, poznałeś? ... [Read more...]

Rainie uniosła brwi.

– Wziął pan na tapetę strzelaniny w szkołach? – Zgadza się. – Jeździ pan od miasta do miasta i przesłuchuje dzieciaki, które zamordowały inne dzieci? ... [Read more...]

ymi z szarlatanerią ...

badaniami. Tu bez przekonujących i w miarę możności nawet wymownych objaśnień obejść się nijak nie można. Ale cóż, profesor Lampe cierpi na niezwykle ciężki rozstrój dyskursywności. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 instytutkosmetyczny.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste