Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/instytutkosmetyczny.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/instytutkosmetyczny.warszawa.pl/paka.php on line 5
- Wiec je przynies.

- Wiec je przynies.

  • Tessa

- Wiec je przynies.

15 April 2021 by Tessa

- Pani sobie poradzi? - Tak! Idz ju¿! Tom wybiegł z pokoju. Gdzies w domu zaczał szczekac pies. W oddali rozległ sie sygnał karetki. Alex wydal ostatnie 464 tchnienie i znieruchomiał. Marla wybuchneła głosnym płaczem, rozmazujac po twarzy łzy. Montgomery jeczał z bólu. Miał strzaskana kosc przedramienia. Wygladał, jakby opusciła go wszelka chec walki. - Co takiego powiedziałes? ¯e chcesz wszystkiego? ¯e wszystko ci sie nale¿y? - zadrwiła Kylie, ciagle mierzac w jego ¿ałosne, nagie ciało, choc rece jej dr¿ały. - Có¿, zdaje sie, ¿e wreszcie dostaniesz to, co sie nale¿y. I bedzie to piekło! - spojrzała w dół, na swoja przyrodnia siostre. Marla, z rozmazanym po całej twarzy tuszem do rzes, próbowała przywrócic ¿ycie swojemu me¿owi. - Alex, Alex, prosze, nie umieraj... Kylie, stojac nad nia, mocniej przytuliła do siebie Jamesa. Prawie zrobiło jej sie ¿al Marli Amhurst Cahill. Prawie. Trzy godziny pózniej Kylie siedziała przy łó¿ku Nicka na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala Bayside. Le¿ał nieruchomo, a przymocowane do jego ciała rurki cały czas przypominały jej, jak kruche jest ¿ycie. - Nie mo¿esz umrzec - szeptała, trzymajac go za reke. Usiłowała powstrzymac napływajace do oczu gorace łzy. - Słyszysz? Nie mo¿esz umrzec! - Pani Cahill, ktos chciałby sie z pania zobaczyc - oznajmiła pielegniarka. - Nie chce sie z nikim widziec. I nie nazywam sie Cahill. Jestem Kylie Paris. - I kocha Nicka. Nie, nie zniesie mysli, ¿e mogłaby go stracic. -Zostaniesz tu ze mna. - Scisneła jego dłon. - To policjant - wyjasniła pielegniarka. - Detektyw Paterno. Kylie podniosła głowe i zobaczyła przez szybe psia twarz detektywa. 465 - Zaraz wracam - powiedziała do Nicka, choc wiedziała, ¿e jej nie słyszy. Wyszła szybko z sali i omal nie wpadła na detektywa. - Moge zło¿yc zeznania pózniej? - spytała, spogladajac przez ramie na Nicka. - Nie dlatego tu przyszedłem. - Wiec dlaczego? O Bo¿e, nie chodzi chyba o dziecko... - Nagle ogarneło ja przera¿enie. - Nie, nie. O ile wiem, jest cały czas z babcia i niania. Pani Eugenia musiała wziac srodki uspokajajace, ale Fiona to energiczna dziewczyna. Razem z Carmen przejeły dowodzenie. - Paterno wsadził sobie do ust owocowa gume do ¿ucia. - Jak tam Nick? - spytał, wskazujac głowa okno. - Powinien z tego wyjsc - odparła Kylie, chocia¿ sama nie była o tym przekonana. - Kula przeszła przez sledzione. Operowali go kilka godzin temu. Chirurg powiedział, ¿e wszystko bedzie dobrze, ale... - Spojrzała na Nicka z

Posted in: Bez kategorii Tagged: spodnie w góry latem, fryzury na średnie włosy na wesele, jeżyna w ciąży,

Najczęściej czytane:

nim zemścić.

Gdy kontrolował emocje i analizował wszystko, co się działo, chodnym, obiektywnym okiem policjanta, widział, że w centrum tej sprawy jest on, znajduje się w oku morderczego cyklonu. Mózg sterujący całym tym koszmarem chciał dopaść jego, Bentza. ... [Read more...]

Im szybciej, tym lepiej, rozważam.

Tak, lepiej wcześniej niż później. Tym sposobem wszyscy zrozumieją że te morderstwa nie są przypadkowe, że wszystkie wiążą się z osobą Ricka Bentza. ... [Read more...]

³rkÄ… przy uchu. ...

– Dupek. – Dawn odprowadzała go wzrokiem, szukając w torebce paczki marlboro lights. – Nie wiedziałem, że jesteś fanką Bentza. Spojrzała na Hayesa. – Fanką? Nie. To rzeczywiście świnia. Ale Bledsoe? – Wyjęła nową paczkę. – W piekle ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 NastÄ™pne »

Copyright © 2020 instytutkosmetyczny.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste