Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/instytutkosmetyczny.warszawa.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/instytutkosmetyczny.warszawa.pl/paka.php on line 5
Odebrał telefon.

Odebrał telefon.

  • Tessa

Odebrał telefon.

20 January 2021 by Tessa

– Najwyższy czas. Masz coś dla mnie? – Niewiele. Żadnych odcisków, tylko twoje i moje. Bentz zaklął pod nosem. – Chyba nie spodziewałeś się, że coś będzie. – No nie, ale myślałem, że może los się do nas uśmiechnie. Że może facet coś spartaczył. – Wątpię. Nie ma jeszcze wyników DNA, ale idę o zakład, że nie polizał koperty. Każdy wie, że tego się nie robi, wystarczy obejrzeć CSI, czy co tam chcesz. – Miałem nadzieję – przyznał Bentz. Zobaczył znak zjazdu. – Mamy wyniki badań rodzaju tuszu z aktu, ale pewnie niewiele ci to pomoże. – Warto spróbować. – Bentz zwolnił, włączył kierunkowskaz i zmienił pas. – Wiesz co? Powinieneś sobie odpuścić. – Czyżby? – Wiem, że ci odbija z lenistwa, ale, do cholery, nie możesz sobie znaleźć innego zajęcia? – Czegoś mniej szalonego? – Tak. Na przykład golf. Albo wędkarstwo. Przecież nad zatoką świetnie się łowi. – Pomyślę o tym. Kupię sobie fajną wędkę, skoczę po nią w przerwie między jogą a kaligrafią. – Niezły pomysł. – Ale z tobą. Zapisz nas obu. I dorzuć jeszcze taniec towarzyski. Będziesz wyglądał zabójczo w sukni ze strusimi piórami. Montoya nawet się nie uśmiechnął. – Myślisz, że to zabawne? – Ja to wiem. Tym razem Montoya też się nie roześmiał. – Widziałeś swoją eks? Bentz zawahał się i zjechał z autostrady. – Być może – przyznał, zwalniając na czerwonym świetle. – Nie jestem pewien. – Naprawdę? – Naprawdę. I dzwoniła do mnie. Nazywała mnie naszym zdrobnieniem. – Jasne. – Tylko ci mówię. – I co z tym zrobisz? Powiedzieć mu? Choć jest tak sceptycznie nastawiony? Właściwie dlaczego nie? – Rozmawiałem z przyjaciółką Jennifer. Powiedziała, że James i Jenntfer spotykali się w San Juan Capistrano, więc pomyślałem, że tam zajrzę. – Żartujesz? A co to ma wspólnego z całą sprawą? Myślisz, że twój martwy brat też macza w tym palce? – Montoya zaklął po hiszpańsku i dodał: – Brzmi coraz bardziej niesamowicie. Byłem w San Juan Capistrano. Kilka razy. W mieście podobno roi się od duchów. – Jak w Nowym Orleanie. – Mówię poważnie. Tak zwana przyjaciółka Jennifer pogrywa sobie z tobą. San Juan Capistrano? Litości. Mówisz jej, że widzisz duchy, a ona cię tam wysyła? No nie. – Ona nie jest duchem – powiedział, choć w głębi duszy miał wrażenie, że jest nawiedzony. Czuł się tak, jak tego chciał ten, kto tym wszystkim sterował. – Muszę kończyć. – Nie wytrzyma dłużej drwin. – Super. Pospaceruj po święconej ziemi, pogadaj z białą damą, mnichem bez twarzy czy trupem w fotelu bujanym. Albo z Jennifer, bo pewnie sądzisz, że z nimi trzyma. Jeśli ci się to uda, pozdrów ją ode mnie serdecznie. – Pieprzę cię, Montoya – powiedział. Światło się zmieniło na zielone i ruszył w stronę misji. – Chciałoby się, co? – Partner się rozłączył, a Bentz poczuł, że się uśmiecha. Brakowało mu bezczelnego sukinsyna, tak samo jak brakowało mu pracy. Ale najbardziej brakowało mu O1ivii. – Sprawdź billingi komórkowe, SMS-y także; sprawdź wszystko. – Hayes wydawał Martinez polecenia, gdy, opuściwszy miejsce zbrodni, szli do samochodu. – Dzięki nim

Posted in: Bez kategorii Tagged: odkurzacz do wągrów gdzie kupić, jak szybko schudnąć z brzucha, czy perfumy mogą się przeterminować,

Najczęściej czytane:

Diuk podniósł na nią wzrok.

- Nie pozwolę się obrażać. To tak okazujesz mi wdzięczność? Postąpiłem wbrew sobie i publicznie wybaczyłem ci nierozważne czyny, a w zamian ty nazywasz mnie aktorem? W dodatku kiepskim? ... [Read more...]

Rysy Bryce'a stwardniały, ale przytaknął.

Klara uznała, że nie należy więcej wracać do przeszłości, która z teraźniejszością nie powinna mieć nic wspólnego. Wiedziała, że nie może ufać własnym uczuciom, bo już raz się na sobie zawiodła i zapłaciła za to wysoką cenę. Nie miała zamiaru wtajemniczać Bryce'a Ashlanda w swoje sprawy, nie chciała narażać na niebezpieczeństwo ani jego, ani jego córeczki. - Zaniosę twoje rzeczy do pokoju, a samochód odprowadzę do garażu. - Bryce zmienił temat. Klara podała mu kluczyki zadowolona, że w wypożyczonym wozie nie zostawiła niczego, co zdradziłoby jej właściwą tożsamość. - Będę z Karoliną - powiedziała i ruszyła w stronę wejścia do domu. - Dokąd idziesz? ... [Read more...]

- Auu, do diaska! - zaklął Lucien i wymierzył jej klapsa.

Nie zabolało, ale i tak czuła się dostatecznie upokorzona. - Nie rób tego więcej! - Kopnęłaś mnie w szczękę. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 instytutkosmetyczny.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste