– Pytałam, czy nic ci nie jest?

  • Tessa

– Pytałam, czy nic ci nie jest?

18 August 2022 by Tessa

Dziewczyna zamrugała oczami, starając się skoncentrować na tym, co mówi Kate. – Nie, nic. Możemy zaczynać. – Przeszukam ten pokój, a ty zajmij się kuchnią. Julianna skinęła głową i przeszła dalej. Kate patrzyła na nią z niepokojem. W jej ruchach było coś nienaturalnego, jakby jej nogi zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Poza tym dziewczyna zrobiła się śmiertelnie blada. Być może popełnili błąd, zabierając ją ze sobą. Kate zerknęła w stronę sypialni, zastanawiając się, czy nie pogadać o tym z Lukiem. W końcu jednak potrząsnęła głową i stwierdziła, że zrobi najlepiej, jeśli weźmie się do roboty. Ona też nie czuła się tu dobrze i chciała jak najszybciej opuścić to miejsce. Zaczęła od najbliższych mebli. Obmacała fotele pod spodem i sprawdziła, czy nic nie ma pod poduszkami. Upewniła się też, czy wszystkie szwy wyglądają na fabryczne. Kiedy nic nie znalazła, podeszła do półek. Jednocześnie słyszała, jak Julianna otwiera szafki i lodówkę w kuchni. Co jakiś czas mówiła coś do siebie, ale Kate nie rozróżniała słów. Z sypialni wychylił się Luke. – Popatrz na to – powiedział, podając jej egzemplarz ,,Timesa Picayune’’. Spojrzała na datę. Dwa miesiące temu. Poczuła nieprzyjemne mrowienie na plecach. – To znaczy... – Spojrzała Luke’owi prosto w oczy. – ...że Powers już dwa miesiące temu wiedział, gdzie jest Julianna, i planował wyjazd do Nowego Orleanu – dokończył. Kate z trudem wciągnęła powietrze. Jak długo ich obserwował? Czego się dowiedział? Dlaczego tak późno uderzył? Strach ścisnął ją za gardło. – Coś jeszcze? – spytała grobowym głosem. Potrząsnął głową. – Niestety, nic. Facet prowadzi spartańskie życie. A ty, czy coś znalazłaś? – Nic. Może Julianna... Jednak jej wysiłki w kuchni też spełzły na niczym. Luke nie potrafił ukryć rozczarowania. – Cholera. Sprawdziłaś wszystko? Powyjmowałaś rzeczy? – Wszystko, co się dało – odparła Julianna. – Popatrzcie. Otworzyła jedną z szafek, w której stało trochę naczyń. – A lodówka? – Jest w niej tylko butelka szampana. Zamrażalnik i spiżarka też są puste – zakończyła. – Czy zawsze tak było? – jęknęła Kate, rozglądając się po pustych białych ścianach i czarno białej terakocie. Wszystko aż lśniło czystością. – Nie do tego stopnia, chociaż zawsze było tu czysto. John nienawidzi brudu i bałaganu. Ale zwykle miał coś w lodówce. – Nawet kubeł na śmieci jest pusty – mruknął Luke, otworzywszy szafkę pod zlewem. – Ciekawe, co to może znaczyć? – Może uznał to za swoją ostatnią misję – podrzuciła Kate. Zastanawiał się nad tym przez chwilę, a potem potrząsnął głową. – Raczej stwierdził, że to dłuższa robota i posprzątał. – Ciekawe, nie znosi brudu, a zajmuje się zabijaniem ludzi – westchnęła Kate. – Co robi, kiedy się pobrudzi krwią? W mieszkaniu zapadło milczenie. Przerwała je Julianna, która co jakiś czas zerkała niepewnie w stronę drzwi.

Posted in: Bez kategorii Tagged: róż na policzki jak nakładać, henryka krzywonos dzieci, paznokcie biało czarne,

Najczęściej czytane:

– Mało tu ludzi – zauważył.

– Tak jest od... – Marilyn zawahała się. – Wie pan, od czego. Mężczyzna uniósł jedną brew. – Od morderstwa? ... [Read more...]

- Może. Ale, jak powiedziałam, swoje długi spłacam

sama. - Więc potraktuj to jak pożyczkę. - Dobrze. - Malinda wyjęła książeczkę czekową i, ... [Read more...]

a potem poszła do następnego. Zawołała. Cisza. Cały dzień

były zajęte, bardziej ze względu na nią, niż na Kelly. Laura starała się jakoś oderwać myśli od Richarda. Bezskutecznie. Nawet po konnej przejażdżce, godzinach spędzonych na ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 instytutkosmetyczny.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste